Historię temperamentu rozpoczął grecki filozof i lekarz Hipokrates, opisując zdrowie jako stan zależny od czterech soków organizmu: krwi, flegmy, żółci czarnej i żółtej. Pół ty-siąca lat później kolejny grecki lekarz Galen powiązał przewagę jednego z soków w organizmie z określonymi sposobami zachowań i w ten sposób wyodrębnił pierwszą typologię tem-peramentu:
Te typy opisał w swojej monografii De temperamentis (z łaciny: mieszać we właściwych 
  proporcjach).
  Ważny wkład w rozumienie pojęcia temperamentu wniósł Iwan Pawłow. Postawił hipotezę, 
  że każdym zacho-waniem kieruje układ nerwowy (tzw. zasada nerwizmu). Podczas 
  prowadzenia badań nad warunkowaniem odruchów poczynił obserwacje, które wykazały 
  istnienie różnic indywidualnych w przebiegu opisanych procesów. Dotyczyły one 
  np. prędkości powstawania odruchu, jego stałości czy dokładności. Pawłow wysunął 
  hipotezę, że za te różnice odpowiedzialne są określone właściwości układu nerwowego. 
  Należą do nich:
Odpowiednie kombinacje powyższych właściwości tworzą typy układu nerwowego 
  uważane za fizjologiczne odpowiedniki temperamentu. Podstawą były typy Hipokratesa-Galena. 
  Ze względu na siłę procesu pobudzenia wyodrębniony został typ słaby (odpowiednik 
  melancholika). Typ ten, uwzględniając rozróżnienie dotyczące równowagi między 
  siłami pobudzenia i hamowania, dzieli się na zrównoważony (odpowiednik choleryka) 
  i silny. Ten z kolei możemy podzielić na ruchliwy (odpowiednik sangwinika) i 
  powolny (odpowiednik flegmatyka). Koncepcja ta pokazała, że wymiary temperamentu 
  są konstruktami hipotetycznymi, a pomimo tego znajdują swoje odzwierciedlenie 
  w biologii czy neurofizjologii organizmu.
  Wobec wielości koncepcji temperamentu przytoczę jedynie najważniejsze elementy, 
  co do których panuje względna zgodność wśród badaczy:
Elementy te znalazły pełne odzwierciedlenie w Regulacyjnej Teorii Temperamentu 
  psychologa Jana Strelaua:
  "Pojęcie temperamentu odnosi się do podstawowych, względnie stałych czasowo 
  cech osobowości, które manifestują się w formalnej charakterystyce zachowania 
  (parametrach energetycznych i czasowych). Cechy te występują we wczesnym dzieciństwie 
  i są wspólne dla człowieka i zwierząt. Będąc pierwotnie zdeterminowany przez 
  pierwotne mechanizmy fizjologiczne, temperament podlega zmianom zachodzącym 
  pod wpływem dojrzewania i starzenia się oraz niektórych czynników środowiskowych"(2).
Jan Strelau wyodrębnił dwa podstawowe poziomy, na których przejawia się temperament, 
  oraz poszczególne wymiary charakteryzujące każdy z poziomów.
  Dwa podstawowe poziomy to:
1. Energetyczny, w którego skład wchodzą te cechy, które są 
  odpowiedzialne za gromadzenie i rozładowywanie zmagazynowanej energii.
  Reaktywność emocjonalna. Wywodzi się z koncepcji siły procesu pobudzenia. Wymiar 
  ten przejawia się we wrażliwości (zmysłowej i emocjonalnej) na jednym krańcu 
  oraz wydolności (wytrzymałości na działanie silnej stymulacji) na drugim.
  Osoby wysokoreaktywne (typ słaby wg Pawłowa) charakteryzuje duża wrażliwość, 
  czyli łatwość reagowania intensywnymi emocjami, głównie nieprzyjemnymi i mała 
  wydolność. Takie osoby można w pewnym uproszczeniu opisać jako ceniące sobie 
  spokój. Zamiast koncertu The Rolling Stones, wybiorą kwartet smyczkowy. Osoby 
  niskoreaktywne (typ silny według Pawłowa) charakteryzują się małą wrażliwością 
  i dużą wytrzymałością. Taka osoba będzie się dobrze czuła w zawodzie np. ochroniarza, 
  strażaka. Wymiar ten jest ściśle połączony z następnym. Reaktywność wyznacza 
  nasze indywidualne zapotrzebowanie na ilość "energii", jaką musimy sobie dostarczyć, 
  żeby sprawnie działać. Umożliwia to następny wymiar.
  Aktywność. To cecha temperamentu odnosząca się do częstości i intensywności 
  działań jednostki. To tendencja do podejmowania zachowań o dużej wartości stymulacyjnej 
  lub do zachowań dostarczających silnej stymulacji zewnętrznej2.
  Zmiany w aktywności doprowadzają do zwiększenia bądź zmniejszenia wartości stymulacyjnej 
  zachowania jednostki i sytuacji zewnętrznych. Osoba wysokoreaktywna z racji 
  dużej wrażliwości i małej wytrzymałości, mając niskie zapotrzebowanie na stymulacje, 
  będzie tak modyfikowała swoją aktywność, żeby zapewnić sobie tylko tę niewielką 
  ilość niezbędną do dobrego samopoczucia. Będzie również zabezpieczać się przed 
  zetknięciem ze zbyt stymulującą sytuacją. Zrobi to np. unikając takich miejsc 
  jak targowiska, dyskoteki.
  Osoba niskoreaktywna z powodu niskiej wrażliwości i dużej wytrzymałości będzie 
  miała duże zapotrzebowanie na stymulację. Będzie efektywnie funkcjonować, gdy 
  zapewni sobie, poprzez swoją aktywność, odpowiedni dopływ stymulacji. Zrobi 
  to, podejmując aktywność przynoszącą zwrotnie dużą dawkę stymulacji np. uprawiając 
  sporty ekstremalne. Tego rodzaju działania umożliwiają zaspokojenie indywidualnej 
  potrzeby stymulacji.
  Przyjmuje się, że istnieją dwa typy aktywności. Pierwszy nazywany "aktywnością 
  pośrednią" polega na gotowości do takich działań, które umożliwią dostarczenie 
  lub uniknięcie stymulacji pochodzącej z zewnątrz organizmu. Drugi zwany "aktywnością 
  bezpośrednią" polega na gotowości do podejmowania działań, które same w sobie 
  są źródłem stymulacji.
2. Drugi poziom, na którym przejawia się temperament w postaci 
  formalnych cech zachowania:
  Żwawość. Tendencja do szybkiego reagowania, do utrzymywania wysokiego tempa 
  aktywności i łatwej zmiany z jednego zachowania (reakcji) w inne, odpowiednio 
  do zmian w otoczeniu.
  Perseweracja. Tendencja do kontynuowania i powtarzania zachowań po zaprzestaniu 
  działania bodźca (sytuacji), który to zachowanie wywołał.
  Wrażliwość sensoryczna. Zdolność do reagowania na bodźce zmysłowe o małej wartości 
  stymulacyjnej.
  Wytrzymałość. Zdolność do adekwatnego reagowania w sytuacjach wymagających długotrwałej 
  lub wysoko stymulującej aktywności i/lub w warunkach silnej stymulacji zewnętrznej2.
  Cechy te pośredniczą m.in. w dwóch ważnych procesach związanych ze sprawnym 
  realizowaniem zadań (np. powstrzymywaniem się od picia czy uczestniczeniem w 
  terapii). Są to: utrzymywanie optymalnego poziomu aktywacji i zapewnienie optymalnego 
  poziomu stymulacji. Autorem tej koncepcji jest psycholog Andrzej Eliasz
Optymalną aktywację1 można porównać do odpowiedniego poziomu "mobilizacji", 
  który zapewnia dobre samopoczucie fizyczne i psychiczne oraz którym trzeba dysponować, 
  żeby sprawnie wykonać daną czynność. Będzie on różny w zależności od stopnia 
  trudności i przyswojenia czynności czy nawyków. Dla czynności dobrze utrwalonych 
  już niewielki poziom pobudzenia wystarczy, by sprawnie działać. Średni poziom 
  aktywacji jest właściwy do sprawnego wykonywania zadań złożonych, natomiast 
  wysoki dla zadań prostych, ale wymagających maksymalnej koncentracji. Nieadekwatny 
  wzrost poziomu aktywacji w stosunku do poziomu trudności zadania opisuje się 
  jako koszty psychofizjologiczne związane z realizacją zadania. Np.: nieprzyjemne 
  bicie serca, trudności z koncentracją czy inne objawy ze strony układu wegetatywnego. 
  Natomiast nieadekwatnemu spadkowi towarzyszy poczucie senności, apatii, nudy.
  Każdy z nas ma swój "osobisty" optymalny poziom aktywacji. To średnia wynikająca 
  z różnorodności sytuacji, z jakimi spotykamy się w życiu. Organizm nie nadążyłby 
  z dopasowywaniem poziomu pobudzenia do każdego zadania. Szczególnie wtedy, gdy 
  poszczególne elementy tego samego zadania wymagałyby różnego poziomu aktywacji. 
  Rozwiązaniem jest utrzymywanie "kompromisowego" poziomu położonego w środkowym 
  paśmie aktywacji. Umożliwia to efektywne realizowanie zadań o średnim poziomie 
  trudności oraz sprzyja szybkiemu dostosowaniu poziomu aktywacji do zadań bardzo 
  łatwych i bardzo trudnych. Niekiedy porównuje się ten stan gotowości do tonusu 
  mięśniowego. Utrzymywanie stanu relaksu uniemożliwiałoby szybkie reagowanie, 
  a duże napięcie wyczerpuje i zmniejsza plastyczność zachowań..
  Utrzymywanie optymalnej aktywacji jest możliwe poprzez dostarczenie odpowiedniej 
  dawki stymulacji. Odwołując się do przykładu z napięciem mięśni, do charakterystycznego 
  dla każdego z nas tonusu, trzeba "dodać" lub "odjąć" niezbędną ilość napięcia, 
  żeby móc sprawnie wykonać zadanie. Różnice w zakresie reaktywności powodują, 
  że ludzie różnią się poziomem stymulacji niezbędnej do efektywnego realizowania 
  zadań - czyli poziomem optymalnej stymulacji1.
  Dla przeciętnego człowieka stabilną podstawą efektywnego działania jest jego 
  poziom reaktywności. Przy modyfikacji wykonywanych zadań zmienia się poziom 
  aktywacji, co wymusza zmianę niezbędnej ilości stymulacji. Pod wpływem silnego 
  stresu czy nadużywania środków pobudzających (leki, narkotyki) zmienia się sztucznie 
  poziom stymulacji bez zmiany optimum aktywacji. Ta dysproporcja jest bardzo 
  niebezpieczna dla organizmu. Żeby złagodzić skutki nieoczekiwanych zmian poziomu 
  stymulacji, organizm uaktywnia swoiste "strategie obronne".
Ponieważ optymalny poziom aktywacji jest niezbędny do efektywnego funkcjonowania, 
  dążenie do jego uzyskania określa się jako potrzebę stymulacji. Zdolność zaspokajania 
  tej potrzeby przyswajamy w trakcie rozwoju. Niezbędne staje się nabycie mechanizmów, 
  które umożliwiają rozpoznanie, że aktualny stan organizmu odbiega od pożądanego, 
  by w konsekwencji móc usunąć rozbieżność przy pomocy czynności poszukiwawczych 
  i konsumpcyjnych. "Odpowiedzialny" jest za to mechanizm regulacji stymulacji1.
  Rozbieżność pomiędzy stymulacją optymalną a rzeczywistą powoduje powstanie motywacji 
  do jej redukcji ze względu na towarzyszący tej sytuacji stres. Jeżeli mamy do 
  czynienia z nadmiarem stymulacji, motywacja sprowadza się do ograniczenia dopływu 
  stymulacji ze środowiska, bądź też ograniczenia własnej aktywności. Odbywa się 
  to np. poprzez wybór mniej stymulujących czynności. Jeżeli stymulacja jest na 
  zbyt niskim poziomie w stosunku do optimum, osoba będzie wybierać takie formy 
  aktywności, które pozwolą dostarczyć odpowiednią dawkę stymulacji (np. słuchając 
  radia podczas uczenia).
  W pewnych sytuacjach, kiedy osoba nie umie bądź nie jest w stanie podjąć działania, 
  żeby utrzymać optimum stymulacji, konieczne są zmiany na poziomie fizjologicznym. 
  Dotyczy to sytuacji, gdy występuje znaczny niedobór stymulacji. Następuje wtedy 
  podwyższenie progów wrażliwości sensorycznej. Ułatwia to przywrócenie stanu 
  optimum pobudzenia. Odwrotnie dzieje się przy nadmiarze stymulacji. Występuje 
  tu "stępienie" wrażliwości na bodźce. Takie działanie określamy jako regulację 
  aktywną1.
  W sytuacji długotrwałego nadmiaru stymulacji, gdy jej regulacja okazuje się 
  nieefektywna, pojawia się nadwrażliwość na bodźce i osłabienie odporności na 
  ich oddziaływanie. Przy długotrwałym niedoborze stymulacji dochodzi do zmniejszenia 
  wrażliwości również na bodźce bólowe. Nie umożliwia to jednak kontynuowania 
  wytężonej pracy. Mamy do czynienia wówczas z regulacją bierną1.
  Przejście z regulacji aktywnej na bierną jest wyrazem załamania się systemu 
  regulacji i niejako wymusza większe niż poprzednio wysiłki jednostki w celu 
  doprowadzenia do stanu optimum stymulacji. Prowadzą one do bardziej radykalnych 
  rozwiązań takich jak rezygnacja z założonych celów czy zmiana form aktywności.
Mam nadzieję, że artykuł skłania do refleksji nad tą sferą funkcjonowania człowieka. 
  Następny będzie poświęcony temu, w jaki sposób temperament "ujawnia się" w codziennym 
  życiu. Ostatnia część cyklu przedstawi, jaką rolę może odegrać wiedza o temperamencie 
  w lepszym rozumieniu osoby uzależnionej i planowaniu ich terapii.
Autor jest psychologiem, słuchaczem STU, pracuje w Zakładzie Leczenia Odwykowego w Czarnym Borze.
Bibliografia:
  1. A. Eliasz. Temperament a system regulacji stymulacji. 1981. PWN
  2. J. Strelau. Psychologia temperamentu. 1992. Ossolineum
  3. J. Strelau. Psychologia Podręcznik akademicki, psychologia ogólna t.2. 1999.GWP