Celem artykułu jest próba przyjrzenia się powodom, które skłaniają młodych
ludzi do picia alkoholu oraz bliższa charakterystyka towarzyszących temu okoliczności.
Opisywana grupa to młodzi pijący ryzykownie. Nie jest wykluczone, że część z
nich trafi w przyszłości do placówek lecznictwa odwykowego. Być może dane pochodzące
z tego lub podobnych programów badawczych pomogą w planowaniu zintegrowanych
działań profilaktycznych obejmujących tę grupę ryzyka.
Z obydwu badanych populacji , zarówno studentów jak i żołnierzy, zostały wyselekcjonowane
osoby, które należą do grupy wysokiego ryzyka uzależnienia alkoholu, czyli takie,
które na pytanie kwestionariuszowe: "Ile razy w ciągu ostatnich 30 dni poprzedzających
badanie zdarzyło się Panu/Pani upić ?" wybrały kategorie odpowiedzi "10 razy
lub więcej". Można więc wnioskować, że to osoby, które średnio, co trzeci dzień
znajdują się w stanie upojenia alkoholowego.
Badane grupy. W programie "Żołnierze 2001" wzięło udział 1588 osób. Wszyscy
badani to żołnierze zasadniczej służby wojskowej z czterech różnych jednostek
wojskowych w Polsce. Do grupy zdefiniowanej jako pijący ryzykownie zakwalifikowano
106 respondentów, co stanowi prawie siedem procent wszystkich badanych. Najwyższy
odsetek stanowiły osoby, które przed powołaniem do służby wojskowej mieszkały
na wsi (31%), pochodzenie z miasta powyżej 500 tys. mieszkańców deklarowało
14% badanych. Ponad połowa badanych (51%) uzyskała wykształcenie zasadnicze
zawodowe, a tylko co piąty badany był po maturze (18%). Siedemdziesiąt procent
żołnierzy pijących ryzykownie uważa się za osoby wierzące lub głęboko wierzące,
ale regularnie, co tydzień, w nabożeństwach uczestniczy już tylko 15% zapytanych.
Większość badanych przed powołaniem do służby wojskowej miało jakieś stałe zajęcie.
Osoby bezrobotne to tylko 9% żołnierzy pijących ryzykownie.
W programie badawczym "Studenci 2000" wzięło udział 9471 osób. Ponad siedem
procent z nich (694 osoby) to studenci, którzy zostali zaklasyfikowani do grupy
pijących ryzykownie. Warto zauważyć, że ten odsetek jest taki sam jak w przypadku
żołnierzy zasadniczej służby wojskowej. Większość z nich (46%) mieszka wraz
ze współlokatorem. Podobna ilość pytanych (43%) mieszka z rodzicami. Niecałe
14% ankietowanych pochodziło ze wsi, a co czwarty (25%) urodził się i wychował
w mieście powyżej 500 tys. mieszkańców. Sześćdziesiąt procent studentów pijących
ryzykownie uważa się za osoby wierzące, ale regularnie, co tydzień, w nabożeństwach
uczestniczy już tylko 22% zapytanych.
Rodzina jako najważniejsze dla każdego dojrzewającego człowieka środowisko
może mieć wpływ na rozwój zachowań związanych z używaniem substancji psychoaktywnych.
Sposób używania alkoholu przez rodziców (opiekunów), zwyczaje dotyczące używania
środków psychoaktywnych w rodzinie, stosowanie przemocy w rodzinie (szczególnie,
jeżeli jest ona wynikiem nadużywania alkoholu przez sprawcę) stanowią przykłady
czynników ryzyka zwiększających prawdopodobieństwo rozwinięcia się w przyszłości
zaburzeń zachowania, w tym również alkoholizmu.
Duża część badanych żołnierzy mówi, że w ich rodzinach spożywało się niewielkie
ilości alkoholu i nie dochodziło do sytuacji, kiedy ktoś się upijał. Odpowiedzi
takie zaznaczyło 42% żołnierzy pijących ryzykownie (warto zauważyć, że wśród
pozostałych badanych, odsetek ten był znacznie wyższy i wyniósł 62%). Jednocześnie,
co czwarty respondent z grupy pijących ryzykownie odpowiadał, że w jego rodzinie
często pito alkohol. Wśród pozostałych badanych, odsetek osób zaznaczających
tę kategorię odpowiedzi był ponad dwukrotnie niższy (10,5%). Co piąty żołnierz
pijący ryzykownie (20%) przyznał, że jego ojciec upijał się przynajmniej raz
w tygodniu i miał problemy alkoholowe (wśród pozostałych 11%). Większość matek
osób badanych (zarówno wśród żołnierzy jak i studentów) to abstynentki lub osoby
pijące rzadko i w małych ilościach.
W przypadku studentów ponad pięć procent respondentów z grupy pijących ryzykownie
mówi o tym, że w ich rodzinach tolerowano częste upijanie się. Odsetek ten jest
dwukrotnie niższy w przypadku pozostałych badanych studentów. Ponad 10% ankietowanych
przyznało, że ich ojciec upijał się przynajmniej raz w tygodniu lub miał problemy
alkoholowe. Analizy wykazały, że sposób spożywania alkoholu przez rodziców nie
ma wpływu na stosunek studentów do substancji psychoaktywnych, natomiast w przypadku
żołnierzy zasadniczej służby wojskowej rodzina pochodzenia ma istotny wpływ
na ich późniejszy stosunek do alkoholu.
Wśród żołnierzy z grupy pijących ryzykownie prawie 12% często doświadczało
przemocy fizycznej w rodzinie. W przypadku pozostałych badanych odsetek ten
jest trzykrotnie niższy (4%). Ponad 30% żołnierzy z grupy wysokiego ryzyka uzależnienia
uważa, że sytuacje te miały bezpośredni związek z alkoholem.
Co piąty student z grupy pijących ryzykownie doświadczał w swojej rodzinie przemocy
fizycznej. Podobny był odsetek ankietowanych (17%), którzy uważali, że zachowania
te miały bezpośredni związek z alkoholem. Do bycia ofiarą przemocy psychicznej
w rodzinie przyznało się 38% studentów pijących ryzykownie. Uzyskane dane statystyczne
nie wykazują jednak istotnych różnic pomiędzy doświadczeniami przemocy w rodzinie
a obecnym stosunkiem badanych do alkoholu. Być może wynika to z odmiennego stylu
życia charakterystycznego dla środowisk inteligenckich.
Stosunkowo duży odsetek żołnierzy z grupy pijących ryzykownie (16%) przechodziło
inicjację alkoholową mając mniej niż 10 lat. Odsetek ten jest aż czterokrotnie
wyższy od odsetka pozostałych badanych żołnierzy. Podobne różnice występują
w przedziale wiekowym 10-12 lat. Co piąty badany z grupy pijących ryzykownie
przechodził inicjację alkoholową w tym wieku (wśród pozostałych 6%). Żołnierze
pijący ryzykownie, istotnie częściej niż pozostali, jako motywy, którymi się
kierowali, sięgając pierwszy raz po alkohol wymieniali namowy kolegów z podwórka
oraz chęć wprawienia się w dobry humor, zabawienia się.
W przypadku studentów pijących ryzykownie ponad 10% z nich przechodziło inicjację
alkoholową, nie mając skończonych 9 lat (wśród pozostałych 5%). Prawie trzy
czwarte pijących ryzykownie pierwszy raz piło alkohol przed ukończeniem 15 roku
życia. Wśród pozostałych badanych odsetek ten jest znacząco niższy (49%). Ponad
40% badanych studentów pijących ryzykownie pierwszy raz upiło się alkoholem
przed ukończeniem 15 lat. Podobne doświadczenie ma za sobą tylko 15% pozostałych
studentów.
W ostatnim czasie w Polsce notuje się dynamiczny wzrost używania przez młodych
ludzi środków psychoaktywnych innych niż alkohol. Szczególnie narażeni na kontakt
z narkotykami, a co za tym idzie na konsekwencje wynikające ze stosowania tych
substancji są ludzie młodzi. Stosunkowo często zdarza się, że osoby nadużywające
alkoholu nie stronią także od innych środków psychoaktywnych.
Żołnierze z grupy pijących ryzykownie znacznie częściej sięgali po narkotyki
niż pozostali badani. Do najczęściej używanych przez nich substancji psychoaktywnych
innych niż alkohol należą przetwory konopi indyjskich oraz amfetamina. Kontakt
z tymi substancjami przynajmniej raz w życiu miało odpowiednio 56% i 48% badanych.
Wśród pozostałych żołnierzy doświadczenie tego typu deklaruje odpowiednio 28%
i 17% badanych. Największe różnice pomiędzy dwiema analizowanymi grupami występują
odnośnie zażywania "ecstasy" oraz heroiny (w tym brown sugar). Prawie połowa
żołnierzy pijących ryzykownie przynajmniej raz w życiu miała kontakt z ecstasy,
a niewiele mniejszy odsetek z heroiną. W przypadku pozostałych badanych odsetki
te nie przekraczają progu 10% (odpowiednio 9% i 5%).
Dane te może tłumaczyć zdecydowanie większa dostępność narkotyków dla żołnierzy
z grupy pijących ryzykownie niż dla pozostałych pytanych. Ponad 40% żołnierzy
pijących ryzykownie twierdzi, że na terenie jednostki, w której pełnią służbę,
można spotkać osoby sprzedające narkotyki. Wśród pozostałych badanych odsetek
ten jest prawie dwukrotnie niższy. Nie można również zapomnieć, że nadużywanie
alkoholu sprzyja sięganiu po inne środki psychoaktywne.
W przypadku studentów pijących ryzykownie najczęściej stosowanym narkotykiem
były przetwory konopi indyjskich. Ponad połowa z nich przyznaje się, że próbowała
tego narkotyku przynajmniej raz w życiu. W grupie pozostałych studentów odsetek
ten jest ponad dwukrotnie niższy. Inne popularne substancje psychoaktywne stosowane
przez studentów to: amfetamina 24% (wśród pozostałych badanych 7,5%), LSD
16% (wśród pozostałych badanych 3,5%) oraz ecstasy 10,5% (wśród pozostałych
badanych 2,5%).
Prawie połowa studentów pijących ryzykownie (48%) twierdzi, że na terenie ich
uczelni można kupić narkotyki, natomiast blisko 70% pozostałych studentów, na
zadane pytanie: "Czy na terenie Twojej uczelni działają osoby sprzedające narkotyki?"
odpowiedziało "Nie wiem".
Przedstawione wyniki można interpretować na różne sposoby. Pierwszy i według
mnie najważniejszy wniosek, który nasuwa się po analizie wyników badań, to fakt,
że zarówno w populacji żołnierzy jak i studentów odsetek osób pijących ryzykownie
jest taki sam, pomimo iż te dwie grupy młodych ludzi wyraźnie się od siebie
różnią (poziomem wykształcenia, miejscem zamieszkania itp.). Zarówno w jednej
jak i drugiej grupie można wyodrębnić stosunkowo dużą ilość osób, które są na
prostej drodze do placówek lecznictwa odwykowego. Trzeba w tym miejscu przypomnieć,
że mówimy tylko o osobach, które przyznały się, że upijają się co najmniej 10
razy w miesiącu.
Dlaczego tak się dzieje? Jakie są powody, że młodzi ludzie, dopiero wkraczający
w dorosłe życie już na starcie stają w obliczu poważnego problemu, jakim jest
uzależnienie ? Uzyskane dane nie umożliwiają udzielenia bezpośredniej odpowiedzi
na to pytanie. Można stwierdzić, że w przypadku wielu osób trudne doświadczenia
z dzieciństwa (nadużywanie alkoholu przez rodziców, przemoc w rodzinie) mają
wpływ na rozwój ich postaw wobec alkoholu i narkotyków. Również moment pierwszego
kontaktu badanych z alkoholem nie pozostaje bez znaczenia. Młody wiek inicjacji
alkoholowej jest czynnikiem wyraźnie odróżniającym od siebie grupę osób pijących
ryzykownie od pozostałych.
Nadal jednak nie można wymienić wszystkich czynników, które powodują, że młodzi
ludzie zaczynają eksperymentować z alkoholem. Warto zaznaczyć, że w naszym kraju
nadal podejmuje się zbyt mało inicjatyw i działań profilaktycznych adresowanych
do tych dwu społeczności młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie.
Autor jest pracownikiem Działu Badań i Ekspertyz Instytut Psychologii Zdrowia.